Kategorie
- Mięsa
- Grill
- Zupy
- Dla dzieci
- Ciepłe dodatki do obiadu
- Dużo i do syta
- Dania bez mięsa
- Ryby i owoce morza
- Kluchy, pierogi & naleśniki
- Zapiekanki
- Makarony
- Pizze
- Przekąski i przystawki
- Domowe wędliny
- Sałatki i surówki
- Dietetyczne
- Sosy i dipy
- Napoje & koktajle
- Przetwory
- Ciasta i desery
- Święta i okazje
- Moim okiem
Domowa kiszona kapusta
Piątek, 15 listopada 2013Składniki:
- biała kapusta (najlepiej kamienna głowa)
- sól kamienna - 2 dag na 1 kg kapusty
Kiszeniem kapusty „zarazili” nas kilka lat temu Przyjaciele. I bardzo jesteśmy im za to wdzięczni bo domowa kiszona kapusta nie ma sobie równej. Jędrna, chrupiąca i wyborna w smaku. Jest w pełni naturalna i bardzo wartościowa, po prostu wiemy co jemy :D Dzieciaki mają niezły ubaw przy deptaniu, a my z uśmiechem patrzymy jak wyjadają ją prosto z beczki. Oczywiście kisić można mniejsze ilości główkę lub dwie w kamionce czy szklanym słoju. A naprawdę warto bo domowa kiszona kapusta to według mnie rarytas. Zimą to dla mojej rodziny jedno z najlepszych źródeł witamin. Kiszona kapusta wzmacnia odporność i wspomaga trawienie, oczyszcza organizm i ma działanie antynowotworowe. Jest bogatym źródłem witaminy C, witamin z grupy B, witaminy K, A i E. Ze względu na to, że jest niskokaloryczna mogą się nią objadać osoby na diecie, zalecana jest też osobom starszym ponieważ łatwiej się ją trawi od kapusty świeżej.
Przygotowanie
1. Do kiszenia najlepsza jest późna, polska odmiana kapusty – kamienna głowa. Ponieważ kiszę duże ilości to kupuję już poszatkowaną, ale oczywiście można kupić główki kapusty i samodzielnie je poszatkować. Trzeba wybrać białe, zwarte głowy i odłożyć je do ciemnego, chłodnego miejsca aby wybielały. Szatkujcie razem z głąbami, przy czym głąby trzeba poszatkować bardzo drobno.
2. Poszatkowaną kapustę układam warstwami w dużym słoju, przesypuję solą i bardzo dobrze ubijam, można to zrobić drewnianą pałką lub pięścią. Kapusta powinna być ściśle ubita i puścić sok. Jeśli kiszę dużą ilość to do beczki wkładam specjalny worek spożywczy i wtedy tez warstwami układam kapustę, warstwy przesypuję solą. Kiedy kiszę w beczce do ubijania mam pomocników – moje dzieciaki – ale jak się zmęczą to kapustę ubijam specjalnym drewnianym ubijakiem.
3. Kiedy kapusta jest dobrze ubita – puszcza sporo soku, jego część odlewam i przechowuję w lodówce. Jeśli w trakcie fermentacji lub po niej sok opada to uzupełniam go tym wcześniej odlanym a jeśli soku jest za mało to do zimnej przegotowywanej wody wsypuję 2 dag soli na 1 litr wody i do kapusty wlewam taki roztwór.
Kiedy kapusta jest już ubita brzeg słoja wycieram papierowym ręcznikiem, kapustę przyciskam płaskim kamieniem lub talerzykiem i dociskam, na górę powinien wypłynąć sok, którego warstwa zabezpieczy kapustę przed dopływem powietrza, dzięki temu nie będzie ona gniła. Słój przykrywam pokrywką, ale nieszczelnie – w czasie fermentacji gazy muszą swobodnie uchodzić. Na wszelki wypadek wstawiam słój do miski- jeśli soku jest dużo i wypłynie, to nie na podłogę. Kiedy kiszę kapustę w beczce to również ją dociskam i nieszczelnie przykrywam. W początkowej fazie naczynie z kapustą odstawiam w ciemne, ale ciepłe miejsce, temperatura powinna wynosić około 19-20 stopni.
4. Po 3-4 dniach kapustę należy odkryć i dobrze poprzebijać aby uciekł nadmiar gazów, potem znowu ją obciążam, nieszczelnie przykrywam i zostawiam na kolejne dwa dni w temperaturze pokojowej i znowu przebijam kapustę. Po tym czasie czyli 5-6 dniach przenoszę kapustę w chłodniejsze miejsce gdzie temperatura wynosi około 10 stopni. Kapusta jest ukiszona po kilku dniach – ja zazwyczaj próbuję jaka jest w smaku ponieważ stopień ukiszenia zależy i od kapusty i od czynników zewnętrznych. Najczęściej cały proces kiszenia trwa łącznie do 14 dni.
5. Ukiszoną kapustę przekładam do mniejszych (litrowych) wyparzonych słoików, u góry zostawiam warstwę soku, szczelnie je zakręcam i odstawiam w ciemne, chłodne miejsce. Jeśli kisze w beczce to po ukiszeniu kapusty mocno zakręcam worek, przyciskam go kamieniem i szczelnie zamykam pokrywę beczki.
Kapusta jest przepyszna, poza sola nie dodaję nic innego – marchewki, kminku czy innych przypraw. Dzięki temu kapustę mogę wykorzystać do różnych dań i wtedy dowolnie dosmaczać. Jeśli nigdy nie kisiliście kapusty to wypróbujcie np. na jednej główce. Założę się, że będzie wam smakowała.
Dodaj swój komentarz
Zaloguj się, aby skomentować przepis.
Komentarze (1)